
Chrupiąca motywacja, czyli jak wykorzystać ciastka dla psa w treningu i nagradzaniu?
Każdy, kto próbował nauczyć swojego psa nowej komendy – czy to prostego "siad", czy skomplikowanego chodzenia przy nodze – wie, że sukces zależy od dwóch filarów: jasnej komunikacji i... atrakcyjnej wypłaty. Większość psów świetnie reaguje na motywację pokarmową, dlatego dobrze dobrana nagroda jest jednym z najskuteczniejszych narzędzi szkoleniowych. Kluczem jest jednak mądre użycie smakołyków oraz odpowiednie zarządzanie wielkością i wartością nagrody. Jak jednak mądrze wpleść ciastka z lini Baker dla psa jako nagrodę w proces szkoleniowy, by był on efektywny i przyjemny dla obu stron?
Nagradzanie psa – system "wypłat"
W profesjonalnym treningu rozróżniamy różne rodzaje nagród. Mamy drobne smaczki (tzw. "lures" lub "kierunkowskazy") do szybkiego naprowadzania, ale mamy też nagrody typu "Jackpot" – czyli kumulację radości.
Tutaj na scenę wkraczają przysmaki treningowe z linii Bakery Syta Micha. Ze względu na swoją wielkość i wyjątkową chrupkość, idealnie sprawdzają się jako:
-
Nagroda końcowa: Kiedy pies po 10 minutach ćwiczeń idealnie wykonał serię zadań, jedno większe, chrupiące ciastko jest sygnałem: "Koniec pracy, byłeś genialny, teraz odpoczywamy".
-
Nagroda za "wielkie rzeczy": Uczysz psa przywołania awaryjnego? Gdy pupil porzuci wąchanie sarny i przybiegnie do Ciebie w lesie, należy mu się coś ekstra – pyszne, wypiekane ciastko będzie o wiele lepsze niż sucha karma.
-
Wyciszacz emocji: Chrupanie i gryzienie działają na psi układ nerwowy kojąco. Jeśli Twój pies ekscytuje się gośćmi, podanie mu twardego ciastka na legowisku pomoże mu przekierować emocje i zająć się czymś konstruktywnym.
Wygoda przewodnika – koniec z brudnymi kieszeniami
Bądźmy szczerzy – jak szkolić psa, gdy nagrody brudzą nam ręce, a zapach taniej parówki nie chce zejść z kurtki przez tydzień? To jeden z najczęstszych powodów, dla których właściciele rezygnują z noszenia smakołyków na każdy spacer.
Wypiekane ciastka z lini Baker Syta Micha rozwiązują ten problem. Dzięki procesowi pieczenia są one suche i nie tłuste.
-
Nie brudzą rąk (możesz od razu po nagrodzeniu psa odebrać telefon czy poprawić włosy).
-
Nie kruszą się nadmiernie w kieszeni czy saszetce.
-
Są trwałe – zapomniane ciastko w kurtce zimowej nie spleśnieje po kilku dniach, co zdarza się przy wilgotnych przysmakach mięsnych.
Różnorodność to klucz do motywacji
Psy, podobnie jak ludzie, nudzą się monotonią. Jeśli nagradzanie psa opiera się ciągle na tym samym smaku, jego zapał może opaść. Linia Bakery oferuje szeroki wachlarz smaków – od klasycznego indyka, przez aromatyczną dziczyznę czy delikatnego królika. Dzięki temu możesz rotować nagrodami, utrzymując efekt "niespodzianki".
Dodatkowo, tekstura ciastek Bakery wprowadza element sensoryczny. Głośne "chrup" jest dla psa dodatkowym bodźcem, który potęguje satysfakcję z jedzenia.
Niezależnie od tego, czy trenujesz posłuszeństwo sportowe, czy po prostu chcesz, by Twój pies grzecznie siadał przed przejściem dla pieszych – wybierz smaczki z linii Bakery od Sytej Michy. To motywacja, która smakuje naturą, a Tobie zapewnia komfort czystych rąk!


